Dlaczego kibice Realu Madryt żyją przeszłością?
Bo gdyby żyli teraźniejszością, musieliby przyznać, że ich pomoc opiera się na vibe’ach i kremie przeciwzmarszczkowym Modricia. ?
Chwalą się pucharami z czasów zimnej wojny, jakby osobiście dogrywali do Di Stéfano. Stary, wasz klub miał więcej tytułów zanim wynaleźli kolorową telewizję niż po wprowadzeniu VAR-u.
To nie kibice – to kustosze muzeum. Każda rozmowa zaczyna się od "15 Pucharów Europy", jakby to było hasło do ich osobowości.
Pytasz: „Jak wam idzie w tym sezonie?”, a oni wysyłają ci link do woleja Zidane’a z 2002.
Ich bio na Tinderze to tylko „15x zdobywca LM (nie ja, ale duchowo)”
Oni nie oglądają meczów – oni studiują święte pisma: „I w dziesiątym roku, Święty Iker rozdzielił słupki bramki...”
Dyplomacja - F1utek